Obecnie organizacje działające w sektorze wytwórczym borykają się z licznymi problemami, które w dużej mierze wynikają z sytuacji rynkowej spowodowanej między innymi kryzysem na rynku surowców energetycznych czy zakłóceń w łańcuchach dostaw. Ma to przełożenie na liczbę rozpoczynanych nowych inwestycji czy wysokość nakładów przeznaczanych na działania B + R. Oczywiście, nie można objąć tym stwierdzeniem wszystkich przedsiębiorców, jednakże widocznym trendem na rynku jest spowolnienie lub zatrzymanie działań inwestycyjnych oraz ograniczenie wydatków na prace rozwojowe. Wielu ekspertów zaznacza, iż obecnie podejmowane działania są zrozumiałe z perspektywy właścicieli przedsiębiorstw, którzy planują zbudować bufory finansowe na wypadek pogorszenia sytuacji gospodarczej. Jednak kompletne zatrzymanie inwestycji i działań rozwojowych może negatywnie wpłynąć na pozycję konkurencyjną organizacji.
REKLAMA
Mimo takich nastrojów firmy rozważają możliwości inwestycji. Szczególnie jeśli inwestycje te powiązane są z potencjalnymi oszczędnościami wynikającymi z przeprowadzonych wdrożeń. Z racji tego, iż organizacje nie są obecnie skłonne do zamrażania środków finansowych na dłuższy okres, bardzo dużą wagę przykładają one do oczekiwanego czasu zwrotu z inwestycji. To, jak szybko fundusze wrócą do organizacji i zaczną generować dodatkowe przepływy pieniężne, jest szalenie istotne z perspektywy płynności finansowej organizacji.
Zawężając tematykę artykułu do inwestycji realizowanych przez firm...