POKA-YOKE – błąd, którego możesz uniknąć

Temat numeru

Wypadki chodzą po ludziach, jak mówi popularne przysłowie. Nie ma dnia, aby w mediach nie informowano nas o sensacyjnych zdarzeniach, głównie na naszych polskich drogach. Podobnie jest z wypadkami przy pracy. Według Głównego Urzędu Statystycznego tylko w 2023 r. zgłoszono 68 663 osoby poszkodowane w wypadkach przy pracy, o 3,1% więcej niż w 2022 r. Śmiem twierdzić, że w większości przypadków odpowiednie dochodzenia powypadkowe są w stanie zidentyfikować przyczyny INCYDENTÓW i dać konkretne wskazówki, jak w przyszłości uniknąć podobnych INCYDENTÓW Dlaczego więc statystyki rosną? Czy istnieje sposób lub metoda, która jest w stanie zagwarantować sukcesywną poprawę i odwrócenie  złego trendu?

Analogicznie do wypadów przy pracy w przedsiębiorstwach produkcyjnych niemalże codziennie mamy do czynienia z różnymi niezgodnościami. Większość z nich to efekt błędów. Oczywiście mogą  one powstawać na różnych etapach procesów. Mogą też być związane z procesami u naszych dostawców. Warto jednak zastanowić się, jak funkcjonujemy na co dzień i czy jesteśmy w stanie kontrolować w 100% wszystko, co napotykamy w naszym życiu. Weźmy np. pod lupę jazdę samochodem. O czym myślimy, kiedy kierujemy autem? Czy przez cały czas jesteśmy skupieni na prowadzeniu samochodu i bacznie zwracamy uwagę na innych uczestników ruchu drogowego? Odpowiedź jest dość oczywista. W naszych głowach w większości przypadków mamy sporo różnych myśli, niekoniecznie związanych z tym, co dzieje się na drodze. To sprawia, że nasza czujność spada i przełączamy się na tryb automatyczny/rutynowy. Podobnie dzieje się z pracownikami, w szczególności operatorami maszyn czy linii produkcyjnych. Właśnie tego typu praca postrzegana jest, i słusznie, jako bardzo mocno monotonna. 
Można wysnuć dość jasną tezę, że jest wręcz niemożliwe, aby byli oni przez cały czas pracy skupieni na tym, co robią, i nie popełniali żadnych błędów. Kiedy więc dochodzi do niechcianego na produkcji zdarzenia, wiele osób dość szybko i stanowczo przypisuje mu miano błędu ludzkiego wynikłego z nieuwagi pracownika. Co gorsza, wśród nich są również menedżerowie oraz inżynierowie, którzy uważają, że powstałe wskutek tego wady wyrobów to wina pracownika. Nic bardziej mylnego! Gdyby na miejscu tych pracowników pracował jakikolwiek menedżer czy inżynier, spod ich rąk wychodziłyby dokładnie te same buble. Ba, z całą pewnością byłoby ich więcej. Dlatego też można stwierdzić, że w znakomitej większości przypadków przyczyna błędów nie tkwi w ludziach, lecz w systemie (w metodzie pracy, stosowanych narzędziach, procedurach postepowania itd.). Jeśli jednak uważnie przeanalizujemy cały proces powstawania wady, to z całą pewnością dostrzeżemy, że między błędem a powstaniem wady istnieje sporo niewykorzystanych możliwości, które skutecznie wyeliminowałyby bubla lub co najmniej zaalarmowały o jego pojawieniu się.
Nie ma ludzi nieomylnych, a popełnianie błędów nie jest wyłącznie domeną ludzi młodych, jak twierdzą niektórzy. Wszyscy je popełniamy, niezależnie od tego, ile mamy lat i jakie doświadczenia za sobą. Różnie też na nie reagujemy. Nasze pomyłki nierzadko są trudnymi doświadczeniami, lecz w konsekwencji często okazują się najlepszymi życiowymi l...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 numerów czasopisma "Menedżer Produkcji"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Dodatkowe dokumenty do pobrania i samodzielnej edycji
  • ...i wiele więcej!

Przypisy