Nikt z nas nie jest w stanie jednoznacznie udzielić odpowiedzi na te pytania. Niemniej sytuacja ogólnogospodarcza w 2021 r. szybko zweryfikuje stan przedsiębiorstw i obnaży wszystkie problemy, nie tylko organizacyjne, lecz także menedżerskie. Lista wyzwań dla przemysłu spożywczego nie może zacząć się od innych niż te, które miały najsilniejszy wpływ na ogólnoświatowy rynek w 2021 r.
REKLAMA
W ubiegłym roku musieliśmy się liczyć ze spadkiem cen, na który miały wpływ trzy negatywne czynniki: do pierwszego z nich należy zakwalifikować ograniczenia w funkcjonowaniu rynku na skutek COVID-19. Nie możemy być pewni, czy również w tym roku sytuacja cenowa nie będzie się kształtować pod wpływem ograniczeń popytu na drób w związku z zamknięciem branży HoReCa i wprowadzeniem obostrzeń w ramach walki z pandemią w poszczególnych krajach. To tylko jedna strona konsekwencji pandemii. Inna, równie ważna, to pytanie, co się stanie, jeśli nagle zachoruje 25% załogi? Postawione pytanie nie jest rodzajem intelektualnej prowokacji. Każdy, kto zarządza procesami produkcyjnymi, jest świadomy, co się dzieje, gdy zaczyna brakować pracowników.
Drugi czynnik, to problemy spowodowane chorobami zwierząt, m.in. ptasią grypą. Jej wykrycie było złą wiadomością nie tylko dla hodowców, lecz także dla odradzającego się...