Bylejakość – zmora liderów

Z praktyki kierownika produkcji

Bylejakość wkrada się w pracę ludzi, których motywacja nie znajduje się na wystarczająco wysokim poziomie. W efekcie zespół ogarnięty marazmem osiąga mierne wyniki, popadając coraz głębiej w niechęć do pracy i tracąc poczucie przynależności do firmy czy organizacji. 

Podczas nauki w liceum naszej klasie przydzielono na pewien czas zastępczego nauczyciela fizyki. Był to dystyngowany starszy pan, który od uczniów wymagał minimum zaangażowania – ciszy w klasie i robienia notatek. Sam fakt prowadzenia przez niego lekcji w mniemaniu nauczyciela był wystarczający, by oba te zachowania uzyskać. Niestety, męska część klasy, przechodząca właśnie dość burzliwie okres dojrzewania, za nic miała próby narzucania przez nauczyciela dyscypliny. Na nic zdawały się prośby, krzyki czy groźby prowadzącego zajęcia. Był z nami tylko na chwilę i prawie nikt nie chciał go słuchać. Jako klasa o profilu nie ścisłym, lecz językowym fizykę – prócz nielicznych zapaleńców – traktowaliśmy jako temat bardzo odległy i nieszczególnie potrzebny do życia. Nikt nie przypuszczał wówczas, że niektórzy z nas trafią na uczelnie wyższe o profilu technicznym lub na studia medyczne, gdzie pozytywna ocena z tego przedmiotu jest warunkiem koniecznym przejścia na kolejny rok nauki. Liceum dopiero się zaczynało. Byliśmy beztroscy. Nikt nie potrafił nam wytłumaczyć, że praca włożona teraz w ten przedmiot może zaowocować w przyszłości. Nasze zaangażowanie brano za pewnik, a gdy go nie było – wzbudzało to zaskoczenie, zdenerwowanie i niechęć. 

Nauczyciel powtarzał wówczas, że to charakterystyka młodego pokolenia, że cechuje nas wszechobecna „bylejakość” – w jakości słuchania i obecności na zajęciach, w poziomie prac domowych i sprawdzianów. Ta bylejakość nie dotyczyła tylko naszej klasy. Można było ją spotkać wśród młodych ludzi wszędzie tam, gdzie brakowało argumentów, by się starać.

REKLAMA


Bylejakość w pracy – jak się objawia


Dzisiaj, będąc poniekąd w roli zbliżonej do nauczyciela, odpowiadam za rozwój zespołu młodych ludzi. Wiem, że jakość pracy jest kluczowa, kiedy rozmawia się o osiąganiu jakichkolwiek pozytywnych wyników. To, na ile zaangażowany w pracę jest personel, niejednokrotnie decyduje o powodzeniu lub fiasku operacji. Dla przykładu weźmy zespół obsługujący maszyny CNC w zakładzie produkującym wysokiej jakości koła...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 numerów czasopisma "Menedżer Produkcji"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Dodatkowe dokumenty do pobrania i samodzielnej edycji
  • ...i wiele więcej!

Przypisy