Od tego czasu zakład Toyoty w Jelczu Laskowicach zdążył uruchomić produkcję dwóch nowych silników, w zakładzie w Wałbrzychu powstała nowa hala, a załoga powiększyła się o kilkaset osób. W sumie w obu lokalizacjach zatrudnionych zostało ponad 1000 osób (w 90% z rynku lokalnego), co samo w sobie nie jest może liczbą oszałamiającą, ale warto przypomnieć, że wymogi stawiane kandydatom do pracy w działach produkcyjnych Toyoty są bardzo wysokie i w procesie rekrutacji wzięło udział ponad 10 000 kandydatów.
Pełne wyszkolenie pracowników zajmuje – w zależności od działu – od kilku do kilkunastu tygodni. Jest to proces czasochłonny, kosztowny i angażujący szereg osób z kilku obszarów firmy. Dlatego, przygotowując się do rekrutacji do polskich fabryk, jednocześnie pracowano nad procesem onboardingu, tak by zadbać o właściwe wdrożenie nowo zatrudnionych osób do pracy; wdrożenie rozumiane jednak nie jako szkolenie na stanowisku pracy, ale jako wielowymiarowe i długofalowe spojrzenie na funkcjonowanie nowych pracowników w organizacji. Wszelkie employerbrandingowe „sztuczki” ani najgęstsze sito selekcji nie zdałyby się bowiem na nic, gdyby pracowników nie udało się zatrzymać w firmie i na ich miejsce stale trzeba by szukać nowych. Onboarding nie mógł być też rozumiany jako przedłużenie typowego dla employer brandingu „marketingu” miejsca pracy, ponieważ rozpoczęcie pracy to etap, na którym dawny kandydat, a od teraz pracownik, weryfikuje obietnice złożone przez pracodawcę. Nie chodziło zatem o „fajerwerki” w postaci efektownych welcome packów, ale o to, by każdy zatrudniony od pierwszego dnia czuł się ważnym członkiem zespołu – przygotowanym do wykonywania swoich zadań, mogącym zgłosić swoje pytania/wątpliwości, i wspieranym w razie wystąpienia jakichś problemów.
Warto zatem zwrócić uwagę na te aspekty realizacji niniejszego projektu, które umożliwiły sprawne wdrożenie i przyniosły pozytywne wyniki.
REKLAMA
Cenne lekcje z przeszłości
Proces onboardingu powinien wspierać wdrożenie nowych pracowników do pracy i przeciwdziałać niepożądanym problemom, z których najbardziej dokuczliwym jest rotacja, niwecząca koszty i wysiłki włożone w rekrutację i selekcję. Z rotacją mamy do czynienia na co dzień, a zatem analiza jej przyczyn jest pierwszym krokiem d...